Red Fox Swing Opinie
Zadziwiające, jak ludzie z łatwością przydzielają sobie etykiety. Nie brakuje samozwańczych prezesów, kierowników, specjalistów, ale szczególną „słowną alergię” odczuwam na słowo ekspert. Ekspert – termin luźny, swobodny, ale jakże poważnie brzmiący. Nie warunkuje go staż czy doświadczenie, raczej popularność, co jak wiadomo, niekoniecznie z wiedzą się wiąże. Zresztą popularność w dzisiejszych czasach nieodłącznie podlega wszelakim algorytmom, i wystarczy, że raz zostaniesz wypchnięty ze wzoru przez bota i arriverdeci – do nie ponownego spotkania się. I jakbyś się nie starał – jesteś na cenzurowanym. Nie wpisujesz się w sztywne ramy zasad wirtualnej społeczności. Teraz i na zawsze. Exit. Twoje API cię i tak zdradzi. Ale czy w swingu można być ekspertem? Kto jest tak odważny, a może tak… nierozważny? Swing to nie Mario Bros, w którym do zdobycia są kolejne poziomy i status Gwiazdy (przyznać się, kto pamięta czasy tej gry?). Na Zbiorniku można wyszukać ludzi według wskaźnika celebrity. W większości są to osoby, które w sieci ukazują dosłownie wszystko, najczęściej na tym zarabiając. Ze swingiem niewiele ma to wspólnego. Nie jesteśmy ekspertami W świecie swingerskim jesteśmy już od kilkunastu lat, z większą lub mniejszą częstotliwością, ale jesteśmy. Blog powstał niewiele później. To długo, nawet bardzo długo. Przez ten czas udało nam się zrobić sporo, choć oczywiście mogłoby być tego więcej, tylko że swing nie jest wyznacznikiem naszego życia. Dopieszczamy naszą pierwszą książkę z opowiadaniami. Zbieramy materiał do kolejnej, która powstanie dzięki Waszym historiom (DOŁĄCZ DO PROJEKTU). Po prostu – działamy. Ale nigdy nie nazwalibyśmy siebie ekspertami w swingu, gdyż takie pojęcie nie istnieje. Każde doświadczenie to inna mieszanka emocji. Owszem, są pewne powtarzalne schematy ludzkich zachowań, część z nich można przewidzieć, ale bazując na naszym doświadczeniu, jesteśmy jednego pewni – żeby spodziewać się niespodziewanego. I to zarówno w pozytywnym, jak i nieco mniej radosnym wydaniu. Każde spotkanie, randka, cielesna wymiana, tworzą nową mapę doznań w umyśle. Po stanie euforii, przychodzi spokój, wraca codzienność. I tak do następnej przygody. Po stanie rozpaczy, przychodzi rozmowa. I powrót do codzienności i być może do kolejnej przygody. Eeeeee… W swingu nie mierzy się poziomu doświadczenia ilością imprez, na których się było, czy wyjazdów, na które się pojechało. To nie ilość „zaliczeń” świadczy o jakości uniesień. Czasami wystarczy jedno zbliżenie, by zrozumieć. Czasami jest ich ponad sto, a i tak nic nie jest zrozumiałe. W masówce trudno odnaleźć wyjątkowość. Zastanów się zatem, czego szukasz? Zamieńmy słowa. Początek będzie taki sam, ale zakończenie kompletnie inne, jak i znaczenie: Ekspert czy Eksplorer? Swing to podróż w nieznane. Nawet idąc po raz dziesiąty do tego samego klubu czy hotelu – noc będzie odmienna od tej minionej i od tej, co dopiero nadejdzie. I choćbyś nie wiadomo ile poziomów zaliczył, to i tak cię coś zaskoczy. A wtedy cała „eksperckość” pójdzie się…
Opinie użytkowników
Średnia opinia: 4.19/5.