Ezzy Groom - pogromca sierści?
Niemalże każdy opiekun psa wie, jak bardzo linienie może uprzykrzać życie - sierść jest dosłownie wszędzie, a podczas czesania (które wydaje się nie mieć końca) często wychodzi jej tak dużo, że spokojnie można wypełniać nią niemałe reklamówki. Nie każdy przyrząd poradzi sobie z usuwaniem wychodzącego futerka - rynek oferuje mnóstwo szczotek czy grzebieni i ostatecznie każdym z nich można próbować coś zdziałać, ale. czasami to syzyfowa praca 😉
Postanowiliśmy sprawdzić, jak poradzi sobie z zadaniem EZZY GROOM - produkt coraz bardziej znany wśród społeczności psiarzy. Testerem został Bari, którego mogliście poznać w poprzednich postach. Z tego też powodu autorką tej recenzji wyjątkowo nie będę ja - głos oddałam swojej drugiej połówce. Zapraszam do zapoznania się z opinią Kuby!
Opinie użytkowników
Opinie użytkowników
W Internecie można spotkać się z różnymi opiniami odnośnie Ezzy Groom - ich wachlarz sięga od skrajnych rozczarowań, po równie silny zachwyt. Na Facebookowej stronie firmy (link) znajdziemy masę zdjęć prezentujących efekty działania szczotki, publikowanych zarówno przez samą firmę, jak i jej klientów. Nie brak też filmów na YouTubie, demonstrujących działanie Ezzy. Najczęstszymi zarzutami jest prostota wykonania i brak rewelacji, zaś za gadżetem przemawia cena (która zestawiona z popularnym furminatorem wypada naprawdę dobrze) i efekty działania, poparte dowodami.
- Przed złożeniem zamówienia warto zainteresować się, który wariant (z dwóch dostępnych - do sierści miękkiej/twardej i sierści szorstkiej) wybrać dla swojego potwora.
- Można w tym wypadku zdać się na sam opis, jednak dużo lepszym pomysłem są odwiedziny na wspomnianej wyżej witrynie Facebookowej.
- Jeśli jednak pociecha jest na tyle niespotykanym stworzeniem, że nie znajdujemy jej odpowiednika, możemy udostępnić zdjęcie, a firma poinstruuje, który wariant będzie dla nas najlepszy.
Samo zamówienie najlepiej jest złożyć na stronie producenta – koszt szczotki wynosi tam 29PLN. Doliczając koszty przesyłki, łącznie zapłacimy około 35PLN. Na Barim, zgodnie z zaleceniem, przetestowany został model do sierści szorstkiej - jedynie tego wariantu dotyczy recenzja.
Czekaliśmy na jej dotarcie około tygodnia. Pakunek dostarczył do nas kurier, w formie listowej – Ezzy przyszło w kopercie, bez żadnego zabezpieczenia.
Po otwarciu koperty w nasze ręce trafia wyczekiwany przyrząd defutrujący. Trzeba przyznać, że nie wygląda ani nowocześnie, ani zbytnio okazale. Jest to bowiem kawałek laminowanego drewna z wygrawerowaną nazwą firmy, podczepiony do metalowego brzeszczotu. Ciężko na taki widok utrzymywać swoje wysokie oczekiwania, chociaż zaznaczyć trzeba, że wykonanie jest ładne i eleganckie.
W zastosowaniu i funkcjonalności jednak tkwi siła urządzenia. Kiedy przechodzimy do czesania rozpoczynają się czary. Futra wychodzi absurdalnie dużo, z każdym pociągnięciem jest go coraz więcej.
Na osobne wspomnienie zasługuje zachowanie i reakcja psa – naprawdę mu się cały proces podoba. Bari wydaje się zrelaksowany, oczy się zamykają, a uśmiech pojawia na lisim pysku.
Ostateczny werdykt na temat szczotki nie może być inny niż pozytywny. 35PLN to uczciwa cena za urządzenie. To naprawdę solidnie wykonane czesadło, bez fajerwerków i bez innowacyjnych zastosowań – ale nie są one tutaj wcale potrzebne, przecież kupujemy Ezzy z nadzieją, że pozbędziemy się skutecznie zewsząd wyłażącej sierści.
Największym sekretem Ezzy Groom jest chyba obustronna przyjemność płynąca z czesania.
jak widać, Kuba ma szczególne oczekiwania 😉
Na potwierdzenie słów - filmiki (na drugim Barik wykonuje wspomniany przewrót): Ezzy Groom możecie zakupić na stronie.
Średnia opinia: 4/5.